Zdaniem Witolda Orłowskiego, fakt, że w strefie euro doszło do kryzysu zadłużenia jest dowodem na to, że system wspólnej waluty został wadliwie zaprojektowany. Prof. uważa, że aby strefa przetrwała konieczny jest jakiś kompromis pomiędzy dłużnikami a wierzycielami.
Z kolei prof. Elżbieta Mączyńska najważniejszych przyczyn kryzysu upatrywała w zbytnim rozwoju rynków finansowych w stosunku do realnej gospodarki, która - jej zdaniem - nie nadąża ona za najnowszymi technologiami, podczas gdy rynki finansowe powszechnie korzystają np. z błyskawicznych transakcji zawieranych dzięki internetowi.
Prezydent zwrócił też uwagę, że kryzysy często stanowią wyjątkową okazję do śmiałych decyzji, do odważnego myślenia, do podejmowania działań wymierzonych w odległą perspektywę.
Podkreślał ponadto, że trzeba Polakom mówić o tym, czy jest szansa na dalszą realizację trzech wielkich obietnic, które legły u podstaw tworzenia UE: pokoju, bezpieczeństwa i dobrobytu. - Te trzy wielkie obietnice są realizowane, dotyczą również nas dzisiaj, korzystamy z bezpieczeństwa, z pokoju w Europie, pod wieloma względami korzystamy także doganiając w sensie budowania społeczeństwa o zwiększonym dobrobycie – ocenił Bronisław Komorowski.
Ale – jak powiedział - trzeba ludziom mówić, gdzie są hamulce, przeszkody, zagrożenia, niebezpieczeństwa z dalszą realizacją tych trzech podstawowych obietnic UE.
Jednocześnie prezydent wskazywał, że w Polsce utrzymuje się wysoka akceptacja społeczna dla członkostwa w UE oraz dalszej integracji europejskiej. - Ten kapitał, jakim jest polska akceptacja dla integracji europejskiej, jest warty ciągłego dobudowywania, podlewania, sprawiania, aby nie marniał na naszych oczach w obliczu zderzania się także ze zjawiskami kryzysu, który wywiera dziś wpływ nie tylko na realia ekonomiczno-finansowe, ale także sięga innych obszarów funkcjonowania społeczeństw krajów UE – powiedział.
- Jestem przekonany, że obecna debata może i powinna być cząstką debaty publicznej, która powinna być debatą permanentną, tak aby – podkreślił prezydent - społeczeństwo czuło, że uczestniczy w wielkim procesie budowy naszej pozycji w integrującej się Europie, że nie jest tylko i wyłącznie prowadzone przez grupę mędrców. - Ta debata musi być debatą powszechną – zaznaczył.
W chwili obecnej to właśnie sprawy gospodarcze są najbardziej palącym problemem naszego kontynentu. Od kilku lat Europa zmaga się z poważnym kryzysem ekonomicznym, którego konsekwencje społeczne w postaci wysokiego bezrobocia, czy protestów przeciwko polityce oszczędności są coraz bardziej widoczne. Sytuację Europy pogarszają dodatkowo niekorzystne długofalowe trendy demograficzne oraz wzrost potencjału i pozycji państw pozaeuropejskich. Te wszystkie elementy pociągają za sobą niekorzystne skutki dla Unii Europejskiej – dla jej sprawności, spójności i międzynarodowej roli oraz sprawiają, że realnym zagrożeniem staje sie perspektywa Europy wielu prędkości czy zmiennej geometrii.
Środowa debata stanowi początek cyklu spotkań pod przewodnictwem Premiera Tadeusza Mazowieckiego, poświęconego kolejno sprawom: finansowo-gospodarczym, problemowi demokracji i społecznej partycypacji w procesie integracji, ładowi instytucjonalnemu UE, sąsiedztwu, w tym perspektywom rozszerzenia oraz miejscu UE w świecie. (PAP, inf. własna)