Prezydent Bronisław Komorowski spotkał się w środę w polskiej ambasadzie w Pekinie z grupą chińskich dysydentów. Prezydent rozmawiał z osobami represjonowanymi za swoje przekonania, których działalność została objęta cenzurą.
Prezydencki doradca, prof. Roman Kuźniar powiedział w piątek w Polsat News, że Bronisław Komorowski - jako człowiek Solidarności - nie mógł nie podnosić w Chinach kwestii praw człowieka.Zobacz także:Wizyta prezydenta w Chinach
Prof. Kuźniar podkreślił, że prezydent ma "silną tożsamość", gdy chodzi o polski etos narodowy - "wolności, prawa człowieka". - To nie jest tylko kwestia zachodnia, europejska, ale (też) polska - zaznaczył.
Jak dodał, Chińczycy rozumieli, że Bronisław Komorowski musiał - w trakcie swojej wizyty - te sprawy podnosić i, że to są sprawy ważne dla Polski. (inf. własna, PAP)